Za czym kolejka ta stoi?

Kupowanie karpia 2016
Kupowanie karpia 2016. Fot. Tadeusz K. Kowalski

Dziś dla mnie to teatr. Jako dziecko go nie widziałam. Mama posyłała mnie do kolejki na Zwierzyniecką, gdzie w bramie miały być sprzedawane żywe karpie. Szłam na godziną 9 rano, żeby dla mnie nie zabrakło. Po kilku godzinach stania, przywozili karpie. Potem następne dwie godziny posuwałam się wolno do przodu. Wody na posadzce tyle, że buty przemoknięte. Nudno.

Dziś, też kolejka jest, ale idzie szybko. Jak nie zwleka się do ostatniej chwili, to na pewno karpi nie zabraknie. A to wybieranie !!! „Nie kilo pięćdziesiąt a kilo trzydzieści trzy proszę”. „O nie, ten ma dwie łuski pod lewym okiem a to przynosi nieszczęście” mówi starsza pani i nawet sprzedawca w to z uśmiechem wierzy. Widzowie co rusz wstrzymują oddech. Pytań jest wiele.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *