Jeśli wierzyć tytułowi GW [tekst się nie otwiera mimo opłaconego Piano] „Premier przyznaje emeryturę >>pani Grażynce od piętnastki dzieci<<”, to bezprawie sięga w tym kraju zenitu tak blisko jak włazidupstwo przedwyborcze.
Mnóstwo wpisów Internautów pod tekstem o kobiecie, która urodziła i wychowała piętnaścioro dzieci i teraz żebrze o emeryturę, świadczyło o racjonalności większości czytelników. Komentowali, że żeby dostać emeryturę nie wystarczy w życiu ciężko pracować, ale też trzeba płacić składki emerytalne. No, i że jeśli dobrze kobieta wychowała dzieci, to jeśli teraz każde da rodzicom stówkę miesięcznie, to będą mieli dodatkowe [do emerytury ojca 1800 zł] pieniądze.
Nie ma ani jednego racjonalnego argumentu za tym, żeby przyznać tej kobiecie emeryturę. Świat chyli się ku upadkowi od tysięcy lat. A niektórzy pikują dziobem w dół. Na zatracenie. Swoje i moje.