Rzadko się zdarza, żeby w jednym dniu trzeba było się żegnać z dwoma tak niezwykłymi ludźmi. Z innej bajki byli, ale każdy wyjątkowy. Jak ktoś nie wie kim byli, niech sobie "wygoogla" . Tomasza Stańkę słyszałam na zaduszkach jazzowych w Krakowie. Dziś czuję się uprzywilejowana 🙂 Poza tym zawsze można posłuchać 🙂 Generał Zbigniew Ścibor-Rylski pożegnał się z nami na rok przed śmiercią. Ech 🙁