„Wykuj mnie w swojej pamięci ,Lewiwo” – powiedział w lęku przed śmiercią Jona (Janusz Gajos) do Lewiwy, swojej żony (Anna Seniuk). – „Bo boję się zniknąć”.
– „Wykuwam cię. Linia za linią cię wykuwam” – odpowiedziała.
– „A nie byłem typem nieco wytartym, co zniknął bez pozostawienia śladów?” – spytał.
— „Broń Boże. Przybiłeś pieczęć w świecie. Przybiłeś” – pocieszyła go żona . […]
I po chwili poprosiła: „ Wykuj mnie w swojej pamięci , Jona”.
– „Już wykułem” – odpowiedział.
– „Nie tylko tyłek” – rzuciła, po czterdziestu latach małżeństwa pół nocy się kłócili.
– „Nie, nie. Również twoje oddane, spokojne spojrzenie. Nie zapomnę cię, Lewiwo” – obiecał Jona, który „kiedyś strumień sików” miał „mocarny” a teraz ma „marny”.
Po spektaklu owacje na stojąco.
Teatr Narodowy, „Udręka życia”, Hanoch Levin tłum. Agnieszka Olek