Fot. Mateusz Lubiński. Od Maćka dostałam kartkę z Anglii. Z bzem.
Z różnych względów nie jem słodyczy. Dzisiaj zjadłam dwie porcje lodów. Uznałam, że skoro mam dwóch synów – tzn. dwoje dzieci, nie chodzi o płeć – to mogę zjeść dwie porcje. Nie uważam się za idealną matkę, ani matkę Polkę. Ale to, co dobrego mnie w życiu spotkało, to to, że jestem matką. A jak synowie składają mi życzenia, jestem po prostu szczęśliwa i wzruszona.