Przede mną tędy szedł łoś. Może przystanął?

Optymista na widok tych bobków łosia, powie, och tu był łoś!
Optymista na widok bobków łosia, powie, och tu był łoś! Ostrzegam! To nie czarne oliwki! Fot. Tadeusz K. Kowalski

Dziś Rysiek – nasz przewodnik po Puszczy Kampinoskiej (ewangelik) – wyznał, że dopiero w życiu dorosłym dowiedział się, iż niektórzy na św. Mikołaja dostają prezenty. A potem, gdy mi pokazał ślady kopyt łosia w mchu i wiele kup łosia (łosi ?), a ja mu powiedziałam, że to dowód na to, iż w Polsce zamiast reniferów śmigają ze św. Mikołajem łosie i dlatego tyle znajdujemy dziś, 6 grudnia, ich śladów, autorytatywnie stwierdził, że ze św. Mikołajem to raczej jeżdżą renifery. No, ale umówmy się. Skoro do niego nigdy w jego osiemdziesięcioczteroletnim życiu nie przybył św. Mikołaj, to skąd on to może wiedzieć?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *