Lodzik w marcu nad polskim morzem

Oblodzone drwniane słuipy w Orłowiefot. Tadeusz K. Kowalski

Oj, nigdy więcej nie pojadę nad polskie morze w marcu. Wiatr taki, że jak dotąd mówiłam, że piździ jak w Milanówku albo mówiłam, że piździ jak w Kieleckim, to teraz zmienię na Trójmiasto.  Tu wieje najbardziej. Na śmierć i życie. A tubylcy chodzą bez czapek. Brrrrr….

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *