Oddałam swój głos za remontem ulicy Iwickiej na Mokotowie. Każdy z Was może nią iść do Łazienek (wejście od ul. Podchorążych) lub stąd rozpocząć poszukiwania Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego czy nawet redakcji „Gazety Wyborczej” . Niejeden pasażer autobusu 131, 167, 168 czy 180 na przystanku Iwicka przeszedł na drugą stronę ulicy Gagarina i zwichnął tu nogę na nierównym chodniku.
A Wy? Zagłosowaliście już za tym jak wydać pieniądze z Budżetu Partycypacyjnego 2016? Jeszcze tylko dziś i jutro można oddać ważny głos!
Przeczytałam w necie dyskusję na temat pochodzenia nazwy ulicy Iwickiej. Niektórzy próbują szukać związku z Teklą Iwicką – opiekunką dzieci niczyich. A może ulica nazwę swą wzięła po prostu od wierzby iwy? Zarośnięta drzewami lub krzewami iw ulica, powinna nazywać się właśnie tak: Iwicka. Do rozważenia.
Krystyna
Iwa to wierzba.
Jakimi drzewami naprawdę jest obsadzona ul. Iwicka? 😉
Graz
Post authorWierzby stare są między ul. Gagarina a Chełmską 🙂
Krystyna
1. Nie z budżetu partycypacyjnego, ale także z miejskiej kasy nasza Iwicka jest wreszcie wyremontowana. Nasza, bo też tu mieszkam i wiem, gdzie kwitnie jaśmin 🙂
2. Drzewa między Gagarina a Podchorążych to topole. Nie, nie włoskie. Jednak gatunku rozpoznać (jeszcze) nie umiem.
3. Pochodzenie nazwy ulicy nadal pozostaje nieznane ;(