Dlaczego kosmiczna? Bo niby fretka domowa a chodzi w Warszawie po ulicy Gagarina.
Tag Archives: Adam Wajrak
Rysiek Jankowski dziś skończył 85 lat
Miałam przyjemność i szczęście, że poznałam Ryśka i się z nim zaprzyjaźniłam. Jest o rok starszy od mojej mamy, gdyby żyła. Ale to Rysiek ma wciąż otwartą kartę historii. Ciekawi mnie jej następna strona. Dwa tygodnie temu wrócił z wypadu na Maderę. Mówi, że warto zobaczyć. Ryśku, zrobię to, najpóźniej w 85. roku życia.
Zwycięska siwa wrona?
Łupią drzewa
Przede mną tędy szedł łoś. Może przystanął?
Dziś Rysiek – nasz przewodnik po Puszczy Kampinoskiej (ewangelik) – wyznał, że dopiero w życiu dorosłym dowiedział się, iż niektórzy na św. Mikołaja dostają prezenty. A potem, gdy mi pokazał ślady kopyt łosia w mchu i wiele kup łosia (łosi ?), a ja mu powiedziałam, że to dowód na to, iż w Polsce zamiast reniferów śmigają ze św. Mikołajem łosie i dlatego tyle znajdujemy dziś, 6 grudnia, ich śladów, autorytatywnie stwierdził, że ze św. Mikołajem to raczej jeżdżą renifery. No, ale umówmy się. Skoro do niego nigdy w jego osiemdziesięcioczteroletnim życiu nie przybył św. Mikołaj, to skąd on to może wiedzieć?
Czas, by kupić orzechy laskowe w łupinkach
Z wiewiórkami w Królewskich Łazienkach w Warszawie, zaprzyjaźniłyśmy się. Szczególnie lubię mowę ich ciała. One rozumieją moją. Dziś kupiłam dla nich dwa kilo orzeszków. Gdy kucam z wyciągniętą ręką, na której leżą orzeszki laskowe, podchodzą. Mam na dłoni kilka, żeby mogły wybrać ten najlepszy. Wybierają. Potrafią liczyć! Bo jak jest więcej orzeszków, szybko zakopują tego wziętego i wracają po następny. Uwaga! Jesienią już są zainteresowane datkami. Gromadzą zapasy na zimę.
Deszczowy nabór do romansu
Rózia, moja sąsiadka
Dopiero po roku znajomości z Tadeuszem uwierzyłam w istnienie sarny w Łazienkach Królewskich.
Gdy razu pewnego zostawiłam nowopoznanego Tadeusza w Warszawie a sama pojechałam do swojego Krakowa, po powrocie opowiadał mi, że widział daniela w Łazienkach. Przez rok nad nim [Tadeuszem a nie danielem] znęcałam się, podczas spaceru w Łazienkach Królewskich, pytając żartobliwie w jakich okolicznościach tego daniela widział :). A potem okazało się, że w Łazienkach mieszka sarna – Rózia. Oto ona, teraz, jesienią. O Rózi więcej przy innej okazji.
Kaczki mandarynki lubią Wschód i duże miasta
Kaczka mandarynka (Aix galericulata) w parze w pierwszy dzień jesieni. W Europie hodowana jako ptak ozdobny od XVIII wieku. W Warszawie rezydentka Królewskich Łazienek. Przybyła z dorzecza Amuru, z półwyspu Sachalin, Japonii i Mandżurii, oraz wschodnich Chin. Uwaga! To kaczki oryginalne i dobrze się mają w dużych miastach.
Koniec lata?
Moje bociany z Kącka odleciały bez pożegnania.
Gołębie łypią na pustostan-gniazdo, im też już niepotrzebne. Poza tym, za duży metraż na dzisiejsze czasy. Żal im jednak, że ich nie stać na safari.
Adiós lato.
Fot. Tadeusz K. Kowalski